Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi michu05 z miasteczka Bydgoszcz. Mam przejechane 9648.82 kilometrów w tym 652.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 8.29 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 40 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy michu05.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:256.94 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:17:09
Średnia prędkość:14.98 km/h
Maksymalna prędkość:38.50 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:32.12 km i 2h 08m
Więcej statystyk

Na Białe Błota po sakwę

Wtorek, 27 marca 2012 · dodano: 27.03.2012 | Komentarze 0




Poziomy lans po Myślecinku i okolicy

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0

Najpierw pojechałem do Myślęcinka, przez Ogród Botaniczny na Jeździecką wykonać misję oddania książki. Później postanowiłem zobaczyć imprezę Kujawia XC, która już się zresztą zakończyła. Spotkałem DarkaW i chwilę pogadaliśmy. Później pojechałem okrężną drogą w stronę domu. Przez chwilę chciałem jechać Ludwikowo do Grunwaldzkiej i polansować się po mieście, ale zawiał wiatr w twarz i tylko objechałem cmentarz, bo nie chciało mi się kręcić pod wiatr. Wracałem Powstańców Warszawy i dalej prosto do domu.


Kategoria Miasto


Wiosenna Masa Krytyczna w Toruniu

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0

W sobotę 24 marca 2012 r. wybraliśmy się z Danielastym na Wiosenną Masę Krytyczną do Torunia. Jeszcze w tygodniu wahałem się czy jechać, bo były problemy z wygodą siedziska. Poprawiłem jednak odrobinę kąt oparcia, dodałem ograniczenie przed przesuwaniem się siedziska do tyłu i to skłoniło mnie do wyjazdu. Jeszcze wymaga to drobnych poprawek, ale jest o niebo lepiej. Wcześniej przejechanie 20 km było problemem.

Daliśmy sobie więcej czasu niż gdybyśmy jechali pionami, bo nie wiedziałem ile zajmie mi przejazd. Sam wyruszyłem jeszcze przed 11 i później czekałem (nie lubię się spóźniać; rower poziomy zwraca uwagę i trudno się wysikać jak wszyscy patrzą ;) ) na moście "fordońskim" na Danielastego. Trasa od domu do miejsca zbornego - 13 km w niecałe 40 minut. Do Torunia jechaliśmy tempem 20-24 km/h. Zrobiliśmy sobie dwa przystanki. Na miejscu byliśmy przed czasem - jakieś 40 minut.

Przejazd w masie krytycznej był lekcją utrzymywania równowagi. Utrzymywałem się w "siodle" przy 4,5 km/h, chociaż i tak kilka razy podparłem się nogą. Jazda wolnym tempem wychodziła mi lepiej niż Danielowi.

Przed powrotem obowiązkowa szama w okolicznym fast foodzie. Weganie mają większy problem niz wegetarianie. Jazda do Bydgoszczy w tempie pównywalnym z jazdą do Torunia.

Wycieczkę uważam za wielce udaną. Było ciepło. Trzeba popracować na nowo nad kondycją, bo w zimę niewiele jeździłem (w zeszłą znacznie więcej).

Poniżej fotka uchwycona podczas zjazdu z mostu. Było 35 km/h.




Poziomy lans

Piątek, 23 marca 2012 · dodano: 23.03.2012 | Komentarze 0

Testowałem przeróbki w foteliku i nowe getry rogelli. Niewygodnie się jeździ z nałożyonymi "endurami" na nich (ciasno), ale same w sobie są ok. 3/4 zostaną już tylko na cieplejsze dni.




Do Danielastego - po lusterko - dom - Myślęcinek - dom

Środa, 21 marca 2012 · dodano: 21.03.2012 | Komentarze 0

Długi i męczący wyjazd, ponieważ w drodze powrotnej wiał wiatr (z zachodu na wschód). Trzeba się zająć siodełkiem. Muszę chyba ustawić większy kąt, bo nadal się zsuwam pomimo założenia pianki. Nie jest też zbyt miękka, ale lepsza niż lakierowana deska. Na szczęście mam co założyć. Problem w tym jak to zamocować.

W Myślęcinku doczłapałem do końca Hipicznej wjeżdżając pierwszy raz pod tę górkę. Zjazd był o wiele milszy. Nie cisnąłem, ponieważ mijałem ludzi wjeżdżając. Bez dokręcania uzyskałem 38,5 km/h.


Kategoria Miasto


Do stolarni i z powrotem

Wtorek, 20 marca 2012 · dodano: 20.03.2012 | Komentarze 0

Wyjazd po gąbki poliestrowe pod nowe siedzisko, bo na desce dupsko boli ;).
Zmiana kierownicy od konsula i ustawienie jej jak w motocyklach typu chopper ("czopkach") jest o niebo lepsze od początkowej wersji. Jeden mankament to, że manetki zmiany biegów nie mogą być przy klamkach, bo rura jest blisko wygięta. Poza tym brakuje mi pancerzyka i linek, ale już szkoda mi na to pieniędzy. Nie jest tragicznie i powoli się przyzwyczajam.

Przekonałem się do jeżdżenia w samych getrach bez jakiś ciuchow je przykrywających. Przestałem się wreszcie "wstydzić" ;). To oczywiście nie znaczy, że w szortach endury nie będę jeździł, bo są wygodne i mają pełno kieszeni. Getry zimowe Rogelli, które obecnie użytkuje nie mają żadnych schowków. Dlatego trzeba kompletować strój z kieszeniami.


Kategoria Miasto


Najtpozioming - czyli kaleczenia poziomem ciąg dalszy

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

Wróciłem z poprzedniego kręcenia, zjadłem porządną szamę, posiedziałem trochę i wybrałem się na niewielką przejażdżkę do Myślęcinka. Prawie całkowita pustka, oprócz kilku osób głównie rolkarzy wracajacych do domu. Dawno nie używałem latarki, więc sobie poświeciłem. Przed powrotem do domu pojeździłem chwilkę po osiedlu i zjechałem na bazę, bo 4-litery miały dość ;). Jutro niedziela, czas odpoczynku, ale chyba coś porobię przy rowerze. Trzeba pokombinować, bo jeździ się nieprzyjemnie.




Drugi przejazd (już z licznikiem)

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 5

Kręcenie z Danielastym do Myślęcinka. Odprowadzenie go później do Inwalidów. Przejazd Kamienną do Fordońskiej i z powrotem.